FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Kawały
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum pokojeppipsm.fora.pl ARCHIWUM- haku.ok1.pl Strona Główna :: Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Śro 10:39, 01 Mar 2006    Temat postu: Kawały

Na razie tylko trzy, ale za jakiś czas coś dorzucę...
*****************

Armia Polska postanowila stworzyc w czasie wojny partyzantke w kraju.
Zglosilo sie paru kamikadze.Na przeszkoleniu general tlumaczy im,
co maja robic:
- wsadzimy was do samolotu, polecicie nad kraj, 3 minuty od granicy
wyskoczycie ze spadochronem.Pociagniecie za prawa raczke. Jesli
spadochron zawiedzie, to za lewa.Wylandujecie kolo rzeki, tam w
krzakach bedzie rower, pod siodelkiem pistolet i mapa.Tak dotrzecie
do oddzialu.
Stefan byl odwaznym chlopem, zglosil sie jak na prawdziwego patriote
przystalo. Leci samolotem, skoczyl 3min od granicy jak pan general
przykazal.Spadajac chwyta za prawa raczke - nic - , za lewa - dupa
zbita,dalej nic.
Skonsternowany mruczy pod nosem:
- Ku*wa, jak i tego roweru w krzakach nie bedzie, to ja pier**le taka
partyzantke!!!

***************

Idzie tatus z synkiem ulica ,nagle mijaja niezla laske :
Tatus : Ale D*PA !
Syn : Tatusiu co powiedziales ?
T : Eeepp ..,powiedzialem dudek ..
S : A co to jest dudek ?
T : To jest taki ptaszek .
S : A co on robi ?
T : Fruwa sobie ,skacze ...
S : A czy dudek moze miec dzieci ?
T : Tak ,moze .
S : A jak sie nazywaja jego dzieci ?
T : Dudusie .
S : A co one robia ?
T : Fruwaja , skacza ..
S : A czy one moga miec dzieci ?
T : Tak , moga .
S : A jak sie nazywaja ich dzieci ?
T : Ee ,noo... dziubdziusie .
S : A czy one moga miec dzieci ?
T : D*PA ,powiedzialem synku ,D*PA !!!

*********************

Zlapali hitlerowcy McGyver'a i zamkneli go w komorze gazowej .
Po pieciu minutach slysza pukanie do drzwi komory i glos:
-Hej ,Hans tu sie gaz ulatnia !
Po kolejnych dziesieciu ,znowu:
-Hans ,tu sie gaz ulatnia !!
Niemcy sie wkurzyli i wpuscili jeszcze wiecej gazu .
Po chwili slysza :
-Hans ,naprawilem to .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Śro 10:45, 01 Mar 2006    Temat postu:

No dobra. Mam jeszcze kilka kawałów. Ale dodajcie też jakieś swoje fajne Wink

*******************

Lekcja przysposobienia obronnego.
- Ktore krwotoki sa grozniejsze: zewnetrzne czy wewnetrzne?
- Wewnetrzne.
- A dlaczego?
- Bo trudniej pacjenta obandazowac.

*******************

Na drodze z Koscieliska do Zakopanego stoi goral i lapie okazje.
Zatrzymuje sie jakies auto, goral wyciaga ciupage, i rzecze do
kierowcy:
- Lonanizuj sie pan !
Oslupialy kierowca poslusznie acz niechetnie posluchal rozkazu bacy,
gdy skonczyl uslyszal znow ta sama komende:
- Lonanizuj sie pan !
Coz ... wyboru wielkiego nie mial. Nie mial tez wyboru gdy uslyszal kolejna
komende:
- Lonanizuj sie pan !
I kiedy baca juz widzial, ze kierowca nie da juz na prawde rady
spokojnym
glosem rzekl do stojacej obok gazdziny:
- Siadaj Maryna, pan Cie do Zakopanego zawiezie !

*******************
A teraz kawały typu: Przychodzi baba do lekarza... Wink
*******************

Przychodzi trup baby do lekarza i kladzie sie na kozetce.
Lekarz: Co sie pani tak rozklada?
Baba : A co mam gnic w poczekalni?!

*******************

Przychodzi baba w ciazy do lekarza.
- Co pani?
- A tak sobie zaszlam...

*******************

Przychodzi baba do lekarza z telefonem w brzuchu.
- Kto pani taki numer wykrecil?

*******************

Przychodzi baba do lekarza:
Baba: Panie doktorze, nie mam piersi...
Doktor: Ajajaj...

*******************

Przychodzi baba do ginekologa, rozbiera sie i siadana fotel.
-Bardzo boli mnie tam w srodku.Wyzej...Jeszcze wyzej...
-Podejrzewam,ze to zapalenie migdalkow

*******************

Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- W jakich porach pan przyjmuje?
- W sztruksach...

*******************

Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mowi:
- Panie doktorze, z bliska zle widze.
- A z daleka? - pyta lekarz.
- Z Koszalina...

*******************

Przychodzi baba z dzieckiem do lekarza.
- Czy dziecko przechodzilo odre? - pyta lekarz.
- Ta gdzie tam, panie, my zza Buga..

Very Happy Very Happy Smile Smile Very Happy Very Happy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
haku.ok1
Admin GŁ.®©
Admin GŁ.®©



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 539
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: internet

PostWysłany: Śro 21:19, 01 Mar 2006    Temat postu:

Diabeł wziął Polaka, Ruska i Niemca.
Kazał im przynieść kwiat.
Polak przyniósł stokrotkę, Niemiec różę a Ruska jeszcze nie było.
Diabeł mówi: nie będziemy czekać na Ruska! wsadźcie sobie te kwiaty do dupy.
Polak wsadził bez kłopotu ale Niemiec jednocześnie płakał i się śmiał.
Diabeł pyta się Niemca: czemu płaczesz?
-bo mnie boli.
d-a czemu się śmiejesz?
-bo Rusek kaktusa niesie!

Leci Polak Rusek Niemiec i Chińczyk
W pewnym momencie mijają Chiny i Chińczyk mówi :
my to mamy tyle ryżu żeby całą Polskę zakryło.
potem mijają Niemczech i Niemiec mówi :my to mamy taki wielki
hełm że by całą Polskę zakryło potem Rosje i
Rusek mówi my to mamy taką wielką flagę żeby całą Polską zakryło .
Polak już zły .
mijają Polskę i Polak mówi :
MY MAMY TAKIEGO BIAŁEGO ORŁA I ON BY TEN
CAŁY RYŻ ZJADŁ DO HEŁMU BY NAROBIL
A FLAGA BY SOBIE DUPĘ PODTARŁ!!!!!

Lecą w samolocie : Amerykanin, Rusek i Polak.
Diabeł dam im za zadanie żeby rozpoznali swój kraj
tylko po wyciągnięciu ręki z samolotu.
Lecą nad U.S.A , Amerykanin wystawia ręke
-(diabeł) poznajesz swój kraj??
-tak
-po czym??
-po drapaczach chmur
-zgadza się
Lecą teraz nad Rosją, Rusek wystawia ręke
-poznajesz swój kraj??
-tak oczywiście
-a po czym ??
-po wyścigu zbrojeń
-dobrze
Lecą nad Polską, Polak wystawia ręke
-poznajesz swój kraj
-tak
-po czym ??
-ukradli mi zegarek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Sob 11:15, 04 Mar 2006    Temat postu:

Mała porcja krótkich kawałów specjalnie dla tych co nie lubią czytać Wink
************************

Anemik woła siostrę: - Siostro gazeta! - Co, przeczytac? - Nie przygniotła!

************************

Syn do ojca: - Tato, czy to prawda, że potwory żyją tylko w bajkach? -
Ociec spoglądając w stronę kuchni: - Też tak kiedyś myślałem...

************************

Dlaczego Bóg najpierw stworzył mężczyznę?
Bo musiał zacząć od zera.

************************

- Tato, czy mama na pewno wraca tym pociągiem?
- Nie gadaj tyle, rozkręcaj tory!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
energy trance
Vip
Vip



Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: amsterdam

PostWysłany: Nie 10:26, 05 Mar 2006    Temat postu:

Jak to bywa w restauracji:

Klient zwaraca uwage barmanowi:
Nalał mi pan do kieliszka zbyt mało końaku.
Bardzo pana przepraszam, jestem krotko widzem.
A niezdaza sie panu czasem nalać zbyt duzo
Och nie! Az tak ślepy to nie jestem!

***************************

Kelner! Poprosze ''kaleke ze Wschodu''
Nie roumiem... Co pan zamawia
''kaleke ze Wschodu''
Takiego dania nie mamy w menu!
Jak to nie ma?A kto napisał ''Teatr z jednym jajem''

***************************

Gość zamawia zupe w restauracji, zauwaza w niej muche:
panie kelner , w mojej zupie pływa mucha.
Eee nie histeryzuj pan, ilez taka mucha moze wypic.

**************************

Facet w knajpie pyta kelnera:
Jest moze kawior?
Nie ma ale mozemy podac przyciemniane okulary do ryzu.

**************************

W restautacji:
Kelner moja zupa jest zimna!
Podać panu sweter?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Nie 15:38, 05 Mar 2006    Temat postu:

Studia...ehh te studia Wink
******************

- Co powinien wiedzieć student?
- Wszystko!
- Co powinien wiedzieć asystent?
- Prawie to wszystko, co student.
- A adiunkt?
- W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student.
- Docent?
- Gdzie jest ta książka.
- A co powinien wiedzieć profesor?
- Gdzie jest docent...

Student zdaje egzamin. Profesor chce odeslac go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szanse:
- Jesli przejde po scianie i suficie, dostane trojke?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po scianie i suficie. Slowo się rzeklo, juz chce wpisywac 3 ale student dalej marudzi:
- Jesli zaczne fruwac po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwac po pokoju. Profesor juz chce wpisywac 4 ale student wciaz nie daje mu spokoju:
- Jesli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jescze wiekszym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy caly mokry:
- Panie, co pan???!!!
- Dobra, niech bedzie 4.

Uniwersytet Warszawski, wydzial biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi juz prawie godzine i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowil mu dac ostatnia szanse:
- No wiec zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trojke, jak nie to pan oblal. No wiec niech pan mi powie ile jest lisci na tym drzewie? - powiedzial prof. wskazujac za okno.
Student mysli... patrzy na drzewo... znowu mysli, wreszcie mowi:
- Piec tysiecy osiemset czterdziesci dwa!
- A skad pan to wie!? - pyta profesor.
- Aaaaa, to juz jest drugie pytanie...

Po roku studiow przyjezdza do domu studentka i od progu wola:
- Mamo, mam chlopaka!
- Swietnie coreczko, a gdzie studiuje?
- Alez mamo, on ma dopiero dwa miesiace!

Na egzaminie z chemii profesor pyta studenta:
- Moze opisze mi pan rtec?
- Rtec ogrzewana do wysokich temperatur rozklada się. Z Hg powstaje atomowy wodor H ktory jako bardzo lekki unosi się do wyzszych partii atmosfery...
- A co w takim razie pozostaje ?
- A... a pozostaje 'g' i 'g' to jest... eeee... Wiem! Stala grawitacji i wynosi ona okolo 9.8...

Profesor biologii mowi do studentow:
- Zaraz pokaze panstwu zabe. Bedzie ona tematem dzisiejszego wykladu.
Zaczyna szukac w teczce. Po chwili wyciaga z niej bulke z kielbasa.
- A wydawalo mi się - mowi zdziwiony - ze sniadanie juz jadlem...

Podczas zajec laboratoryjnych studentka pyta pana profesora :
- Panie profesorze, a dlaczego transformator buczy ?
- Pan profesor po zastanowieniu odpowiada :
- Jakby pani miala 50 okresow na sekunde to tez by pani buczala.

W przepelnionym tramwaju siedzi blady, siny wymeczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewa reke przewieszony plaszcz.
Wsiada staruszka. Student ustepuje jej miejsca i lapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przyglada się studentowi:
- Przepraszam, mlody czlowieku! To bardzo ladnie ze zrobil mi pan miejsce, ale pan tak blado wyglada. Moze pan chory? Moze... niech lepiej pan siada. Nie jest panu slabo?
- Alez nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jade na egzamin, a cala noc się uczylem bo mam srednia 4,6 i chce ja utrzymac.
- No to moze da mi pan chociaz ten plaszcz do potrzymania?
- A, nie! Nie moge! Zreszta to nie jest plaszcz. To kolega. On ma srednia 5.0.

Rozmawiaja dwie studentki:
- Ktorego wolisz: Pawla, czy Karola ?
- A ktory przyszedl?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Pią 21:57, 17 Mar 2006    Temat postu: Wojsko, wojsko...

1. Autentyczny zapis rozmowy przeprowadzonej przez lotniskowiec klasy Nimitz z niezidentyfikowanym obiektem na radarze:
N(Nimitz):Widzimy was na radarze płyniecie wprost na nas zmieńcie kurs.
O(Obiekt):My również was widzimy zmieńcie kurs
N: Powtarzam zmieńcie kurs płyniecie na nas
O: To wy zmieńcie kurs
N: Zmieńcie kurs, jesteśmy 50 tysięcznikiem. Lotniskowiec klasy Nimitz
O: To wy zmieńcie. Kanadyjska latarnia morska.

2. - Tu radio BBC, nadajemy wiadomości wieczorne:
- Dziś rano wojska chińskie zaatakowały ogniem z moździerzy i ckm-ów
pracujący spokojnie w polu radziecki traktor. Traktor odpowiedział
ogniem rakietowym i odleciał w kierunku Moskwy..."

3. Czemu ten pluton tak krzywo stoi?! - pieni się kapral.
- Bo ziemia jest okrągła a na dodatek obraca się wokół słońca - odpowiada jeden żołnierz.
- Kto to powiedział?
- Kopernik.
- Kopernik wystąp!
- To nie możliwe, przecież umarł.
- Czemu nikt mi o tym nie zameldował?

4. Czynności w razie nadepnięcia na minę przeciwpiechotną.
Należy:
a) wyskoczyć dziesięć metrów wzwyż, a następnie
b) rozrzucić się po terenie w możliwie najrozleglejszym promieniu.

5. Na komisji wojskowej pytają poborowego:
- Do you speak English?
- Hee?
Pytają następnego:
- Do you speak English?
- Hee?
I następnego:
- Do you speak English?
- Yes, I do.
- Hee?

6. Spotyka się dwóch kolegów:
- Gdzie pracujesz?
- W odlewni.
- Co tam robisz?
- Tajemnica wojskowa.
- A ile ci plącą?
- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.

7. W wojsku. Pułkownik mówi do majora:

- Jutro o dziewiątej zero zero nastąpi zaćmienie Słonca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń. Będę im udzielał wyjasnień.W razie deszczu, ponieważ i tak niczego nie będzie widać, żołnierze mają się zebrać w sali gimnastycznej.
Major do kapitana:

- Na rozkaz pułkownika jutro o 9-tej nastąpi uroczyste zaćmnienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz co nie zdarza się każdego dnia.
Kapitan do porucznika:

- Jutro o 9-tej nastąpi zaćmienie Słońca przez pułkownika.W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, co nie zdarza się każdego dnia.
Porucznik do sierżanta:

- Jutro o 9-tej pułkownik zaćmi Słońce, co nie zdarza się każdego dnia. W wypadku wystąpienia innych okoliczności, pułkownik nie zaćmi słońca tylko salę gimnastyczną.
Sierżant do kaprala:

- Jutro o 9-tej nastąpi zacmienie pułkownika z powodu Słońca. Jeżeli w tym czasie będzie padał deszcz, co nie zdarza sie każdego dnia, masz zebrać wszystkich na placu ćwiczeń.
Szeregowi miedzy sobą:

- Słyszałeś rozkaz? Jutro o 9-tej będzie padał deszcz, a Słońce zaćmi pułkownika na sali gimnastycznej.

- Kurcze, niestety nie zdarza się to każdego dnia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Pon 21:46, 20 Mar 2006    Temat postu: Szowinistyczne dowcipy :)

Szowinistyczne dowcipy Smile

Ilu mężczyzn potrzeba do otwarcia piwa?
Żadnego. Piwo powinno być otwarte zanim ona je przyniesie.

Dlaczego pralnia nie jest dobrym miejscem na podrywanie kobiet?
Bo kobiety która nie ma własnej pralki nie będzie stać żeby cię utrzymać.
 
Dlaczego kobiety maja mniejsze stopy niż mężczyźni?
Ewolucja sprawiła to żeby mogły stać bliżej zlewozmywaka.
 
Nie ma kobiet brzydkich, są tylko źle umalowane...
 
Wiecie dlaczego kobiety się malują i perfumują??
Bo sa brzydkie i śmierdzą?
 
Sypialnia małżeńska. Kobieta budzi się w pewnego bardzo gorącego poranka izagaduje do męża:
- Jest straszny upał. Praktycznie nie da się nic włożyć. Jak myślisz, co powiedzieliby sąsiedzi gdybym popracowała w ogrodzie nago?
- Powiedzieliby, że ożeniłem się z tobą dla pieniędzy.

Twój pies ujada przy tylnych drzwiach, zona narzeka przy frontowych. Kogo wpuszczasz najpierw?
Oczywiście psa. Zamknie się zaraz po wejściu do domu.

Nie odzywałem się do swojej zony od 18 lat.
Nie chciałem jej przerywać.

Na początku Bóg stworzył ziemie, a potem odpoczął.
Następnie Bóg stworzył człowieka, a potem odpoczął.
Potem Bóg stworzył kobietę. Od tej pory ani Bóg ani człowiek nie odpoczywali.

Dlaczego mężczyźni umierają przed swoimi zonami?
Bo chcą.

Żebrak do eleganckiej kobiety: "Nie jadłem od czterech dni..."
Kobieta: "Chciałabym mieć twoja sile woli."

Tato, czy to prawda ze w niektórych częściach Afryki mężczyzna nie zna swojej zony aż do ślubu?
Tak się dzieje w każdym kraju, synku.
 
Najlepszy sposób na zapamiętanie daty urodzin zony:
raz o tym zapomnieć.

Kobiety nigdy nie dorównają mężczyznom dopóki nie będą potrafiły spacerować ulicami z wyłysiałymi głowami i pękatymi brzuchami ciągle uważając ze sa piękniejsze!

Ile męskich szowinistycznych świń potrzeba do wkręcenia żarówki w kuchni?
Żadnego. Niech sobie też kobieta gotują po ciemku!!

Mąż z żoną jedzą zupę i żona oblała się nią:
- Popatrz co zrobiłam, wyglądam jak świnia!!
- No, i jeszcze zupą się oblałaś!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Wto 21:12, 28 Mar 2006    Temat postu: Czarny humor?

Czarny humor? Smile

- Pierwszy raz od 20 lat ucieszyłam się na widok męża.
- Z jakiego powodu?
- Wezwali mnie na identyfikację.

- Szefie, żona prosi pana do telefonu.
- Prosi? To pomyłka.

Wreszcie jest na rynku pigułka dla mężczyzn do zażycia po stosunku.
Jak działa?
Zmienia grupę krwi...

- Zaczyna pan siwieć. Czy stosuje pan jakieś środki, żeby powstrzymać ten proces?
- Tak! Rozwodzę się!

- Genek kochałeś się kiedyś w troje?
- Nigdy!
- To zasuwaj szybko do domu to może jeszcze zdążysz.

Motto lekarzy pogotowia ratunkowego:
Im później przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza.

Sprzątając mieszkanie, żona sobie śpiewa.
Nagle staje przy niej rozeźlony mąż i burczy:
- Mogłaś mi powiedzieć, że będziesz śpiewać! Od pół godziny smaruję zawiasy przy ogrodowej furtce!

Zdrowy sen nie tylko przedłuża życie, ale i skraca dzień roboczy.

Ostatnio dowiedziałem się, że miłość to głównie kwestia chemii.
Z pewnością dlatego moja żona traktuje mnie jak odpady toksyczne.

- Jak wygląda prośba do Boga, faceta po 70-tce widzącego ładne dziewczyny?
- Odebrałeś Boże siły, to odbierz i chęci.

- Panie doktorze, co mi Pan tu wypisujesz?
- Świadectwo zgonu.

Szanse na dozgonną miłość bardzo rosną z wiekiem.

- Tato, mogę spróbować skoków bungee?
- Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego początku prześladowały cię wypadki z gumą.

- Tylko eksplozja dobra może odmienić świat- zaapelował papież Benedykt XVI.
- Eksplozja? Dobra!- odpowiedzieli islamiści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
energy trance
Vip
Vip



Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: amsterdam

PostWysłany: Śro 10:39, 05 Kwi 2006    Temat postu:

Kawały o blondynkach
************************

Przychodzi blondynka do lekarza i mowi:
Panie doktorze od jakiegos czasu wydaje mi sie ze mam dwa kregoslupy .
To niemozliwe! Ale nawszelki wypadek dam pani skierowanie na przeswietlenie .
Po tygodniu blondynka przynosi lekarzowi swoje zdjecie.
Lekarz oglada je i mowi: Prosze pani, tampony to sie wyjmuje, a nie wpycha jeden za drugim .

****************************

Przychodzi elegancka blondynka do salonu Mercedesa .
Podchodzi do najnowszego sportowego cabrio i pochyla sie
aby dotknac skorzana tapicerke. Jednak przy schylaniu
puscila niechcacy glosnego baka...
Od razu sie wyprostowala i rozglada w kolo czy nikt tego
nie slyszal. Patrzy, a tuz za nia stoi sprzedawca.
Pyta zawstydzona ile kosztuje ten samochod?
Prosze pani- odpowiada z lekkim usmiechem sprzedawca-
ledwo pani dotknela to auto, a juz sie pani spierdziala.
Jak podam cene, to sie pani zesra...

***************************

Bladynka pyta na ulicy przrechodnia:
Przepraszam ktora godzina?
Za pietnascie siodma- odpowiada
zapytany mezczyzna.
Na to bladynka:
Ja nie pytam, ktora bedzie-
za pietnascie minut, tylko ktora jest teraz.

**************************

Jaka jest roznica miedzy bladynka majaca okres a terorystka?
Z terorystka mozna negocjowac...

*************************

Co to jest wiecznosc?????
Cztery bladynki na rownorzednym skrzyzowaniu

*************************

Jeśli blondynka i brunetka wypadną razem z okna wieżowca, która szybciej spadnie?
- Brunetka. Blondynka parę razy zatrzyma się by spytać o drogę...

*************************

Policjant zatrzymuje blondynkę:
- "Poproszę prawo jazdy!"
- "A co to jest"
- "To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu"
- "Aha, proszę bardzo"
- "Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny"
- "E..?"
- "Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu"
- "Aha, proszę"
Policjant zdejmuje spodnie.
Blondynka: "Co, znowu alkomat?"

*************************

W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy.
Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
- Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
- Jezu ! On ma tylko jedno ucho !
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę.
Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
- No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucco!

**************************

Blondynka jadąc maluchem zderzyła się z TIR-em, który został całkowicie staranowany, a blondynka i jej autko było jak nowe. Kierowca TIR-a z daleka od miejsca wypadku namalował kredą kółko, na którym stać miała blondynka w bezruchu. Po chwili kierowca TIR-a zaczął niszczyć malucha blondynki. Poprzebijał wszystkie opony, patrzy na nią, a ona się śmieje, wybił wszystkie szyby, patrzy ona się śmieje, w końcu kierowca pyta się blondynki:
- czego ty się tak śmiejesz, zastąpiono!
- bo jak pan nie patrzył to ja wyskakiwałam i wskakiwałam do kółeczka!!!

**************************

Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc.
Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje.
W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini.
Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód.
Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek.
Odbiera samochód.
Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt.
Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
:::[cHicCo]:::
Ower PSM
Ower PSM



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:25, 11 Kwi 2006    Temat postu:

Karen straciła męża prawie cztery lata temu i nadal go opłakiwała. Jej córka namawiała ją ciągle, by wróciła do świata i zaczęła normalnie żyć. W końcu Karen zgodziła się wyjść z kimś na randkę. Córka natychmiast zorganizowała jej faceta, żeby tylko matka się nie rozmyśliła. Poznali się i po sześciu tygodniach facet zaproponował Karen wspólny weekend. Pierwszej nocy rozebrali się oboje. Karen stanęła przednim naga, z wyjątkiem pary czarnych koronkowych majtek, których nie zdjęła. On nagi, jak go Pan Bóg stworzył. Spojrzał na nią i spytał:- Dlaczego masz na sobie czarne majtki? Ona odpowiedziała: - Możesz pieścić moje piersi, możesz dotykać każdą część mego ciała, ale tam, na dole ciągle noszę żałobę. Facet zrozumiał, że tej nocy nic z tego nie będzie. Następnej nocy przerabiają ten sam scenariusz. Ona staje przed nim w czarnych majtkach, a on jest ubrany tylko we własną skórę... z tym wyjątkiem, że założył czarną prezerwatywę. Karen spojrzała na niego i pyta: - Po co Ci ta czarna prezerwatywa? Facet odpowiada:- Chcę złożyć moje najgłębsze kondolencje. Laughing Laughing Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Sob 16:26, 15 Kwi 2006    Temat postu:

  Sluchaj stary, skradziono mi samochod!
 - Dzwoniles na policje?
 - Dzwonilem, ale to nie oni!
 
 =====================================
 
 Wraca zmeczony grabarz do domu, ledwie zywy, pada z nog. Zona go pyta:
 - Co ci, Stefciu, ile miales dzisiaj pogrzebow?
 - Jeden, ale chowalismy naczelnika urzedu skarbowego.
 - No i co z tego?
 - No niby nic, ale jak go tylko zakopalismy, to zerwaly sie takie brawa,
 ze musielismy bisowac potem siedem razy.
 
 =====================================
 
 Na przyjeciu chlopak pyta blondynke:
 - Czy moge cie prosic do walca?
 - Zglupiales? To juz nie miales czym przyjechac?
 
 =====================================
 
 Przychodzi blondynka do sklepu radiowego, aby zakupic radio.
 - Mamy wysmienite radia japonskie - mowi ekspedient.
 - Nie, dziekuje, nie znam japonskiego - odpowiada blondynka.
 =====================================
 
 Zatrzymuje sie samochod na Sejmowym parkingu na Wiejskiej. Wychodzi z niego facet. Podchodzi ochroniarz:
 - Co pan tu parkuje?! Nie wolno!
 - Dlaczego?!!
 - Tu kurna Sejm... tylko ministrowie, politycy, poslowie.
 - Nie szkodzi wlaczylem alarm.
 
 =====================================
 
 Jedzie facet samochodem i zachcialo mu sie sikac. Zatrzymal samochod na  poboczu i lejac mowi do "małego":
 - Jak tobie sie chce to ja zawsze staje.
 
 =====================================
 
 Stara chalupa na koncu swiata, biedne malzenstwo, wychowujace spora
 gromadke dzieci. Pewnego wieczora chlop pouczony przez lekarza,
zaklada  prezerwatywe. Malzonka oburzona podnosi lament:
 - Jasiek, cy ty zgupio do reszty? Dzieciska butow na zime ni
maja, a ty se ciula stroisz?!
 
 =====================================
 
 Do działu reklamacji w M**** M**** przychodzi facet z komputerem.
  - Kupiłem u was ten sprzęt dwa tygodnie temu i zdechł. - mówi
  - Jaki rodzaj gwarancji dostał pan przy zakupie ? - pyta pracownik.
  - Gwarancję dożywotnią.
  - W takim razie jeśli komputer zdechł to gwarancja wygasła
 
 =================================
 
 Na ławce w parku siedzi chlopaczek i zajada cukierek za cukierkiem.
 Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi :
 - Młodzieńcze, wiesz, że jak będziesz jadł tyle słodyczy to bardzo szybko powypadają ci zęby.
 Chlopaczek popatrzył na gościa i odpowiedział :
 - Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
 - Tak ??? A też jadł tyle cukierków ?
 - Nie, on się po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy.
 
 ==================================
 
 Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy
 3-cim dołku jeden z nich mówi:
 - Nie macie pojęcia co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami
zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom. Na to drugi:
 - To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku
basen...
 Trzeci:
 - I tak macie dobrze... ja będę musiał przejść całkowity remont
kuchni...
 Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie  dali mu spokoju:
 - A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła ??
 - Nie - odparł czwarty - ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30
rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: "Seksik czy golfik
??" W odpowiedzi usłyszałem: "Odp....ol się, kije są w szafie..."
 
 ====================================>
 
 Parka narzeczonych dyskutuje podczas projekcji filmu. Jakiś podenerwowany widz z tyłu mówi...
 - Hej wy tam...przecież nic nie słychać!
 - A co byś chciał słyszeć? To są nasze sprawy!
 
 =========================================
 
 Jasio prosi mamę: - Mamusiu, kup mi rower.
 - Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupię ci. A poza tym byłeś niegrzeczny i nie zasłużyłeś.
 - Mamusiu to pobaw się chociaż ze mną!
 - No, pobawić to się mogę, a w co chciałbyś się pobawić, Jasiu?  
 pyta mama.
 - Pobawmy się w mamusię i tatusia - idź do sypialni i czekaj na
mnie  mamo.
 Zaintrygowana mama przebrała się w piżamę i leży w łóżeczku. Wchodzi Jasio z rękami założonymi z tyłu chodzi z kąta w kąt i w pewnym momencie mówi:
 - "Wstawaj stara idziemy Małemu rower kupić".
 
 =========================================
 
 Mlody nauczyciel i stary ida razem na lekcje. Mlody - stosy kserówek, teka wypchana ksiazkami, dziennik w zebach. Stary idzie na luzaka,  niesie tylko klucz od sali. Mlody mówi z podziwem:
 - No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w glowie?
 - Nie synu, w dupie...
 


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Nie 10:45, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Popołudniowy szczyt komunikacyjny. W zapchanym "po dach" autobusie stoi kobieta trzymająca cztery wytłaczanki jajek.. W pewnym momencie stojący za nią facet w okularach typu "-14" stuka ją w ramię:
- Czy zechciałaby pani skasować mi bilet ?
- Jajka mam - odpowiada trochę niegrzecznie kobieta, kończąc tym samym dyskusję.
Za chwilę facet w okularach ponownie stuka ją w ramię :
- Czy zechciałby pan skasować mi bilet ?

* * * * *

- Halo, przepraszam czy to numer: trzy, cztery, siedem, dziewięć, dwa, osiem, pięć?
- Nie, tak, tak nie, tak, nie, tak !

* * * * *

Przeszła ponoć ustawa, że ubranka do 150cm będą miały mniejszy VAT. Kaczyńscy tylko ku*wa o sobie myślą.

* * * * *

- Kto cię tak pogryzł?
- Mój pies.
- Jak to się stało?
- Wróciłem do domu trzeźwy i mnie nie poznał.

* * * * *

Wiosna. Lis, wilk i niedźwiedź siedzą pod drzewem i dzielą się wrażeniami o przeszłej zimie. Lis i wilk obdarci, pobici, a niedźwiedź - gruby, połyskujący.
Lis:
- Zimowałem w kurniku. Po jednej kurce na tydzień zjadałem, lecz ludzie wszystkie kury policzyli, doszli, że dziesięciu brak. Postawili potrzask - ledwie wyrwałem się.
Wilk:
- A ja w chlewie. Po jednej śwince w tydzień sobie zjadałem, lecz ludzie je policzyli, poszczuli psami - ledwie uciekłem. No a ty, niedźwiedź, w barłogu pewnie przespałeś?
- Nie, ja na budowie zimowałem...
-???
- Kupa budowlańców, tam ich nikt nie przelicza..

* * * * *

- I jak twoja kłótnia z żoną?
- Przyszła do mnie na kolanach...
- ??? I co powiedziała?
- Wyłaź spod łóżka tchórzu!

* * * * *

Minister Zdrowia:
Nasza praktyka pokazuje, że, jeśli wyczekać odpowiednio długo, pacjent zgodzi się na operację nawet bez narkozy.

* * * * *

- Wiesz kochanie, ty to normalnie cham jesteś - mamusia przyjeżdża, a ty nawet nigdzie jej nie zabierzesz, nic nie pokażesz...
- Zabierałem, zabierałem, ale i tak zawsze znalazła drogę powrotną...

* * * * *

Facet wysłał list, po dwóch tygodniach wraca z poczty z adnotacją
"adresat zmarł, nowy adres nieznany"

* * * * *

Pewien samuraj, który stracił zaufanie swojego Szoguna, postanowił popełnić harakiri.
W najważniejszym momencie "obrzędu" zadrżała mu jednak ręka......
Po głębszym zastanowieniu przeszedł na Judaizm.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MisI@cek
Powoli sie wychładza(20)
Powoli sie wychładza(20)



Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:32, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Za***** kawały, jak czytałem to prawie sikałem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
C47
Administrator PSM®
Administrator PSM®



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Intranet

PostWysłany: Pią 20:31, 21 Kwi 2006    Temat postu:

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Kobiety

Są 3 rodzaje kobiet: 1. Piękne 2. Wierne 3. Piękne i wierne ale nadmuchiwane.


Wpada roztrzęsiona żona do domu:
- Wyobraź sobie - mówi do męża - na ulicy wpadłyśmy na siebie z Baśką...
- Nie obchodzą mnie wasze babskie sprawy - przerywa jej małżonek.
- Jak uważasz, ale według lakiernika auto będzie gotowe dopiero za tydzień.


Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda wymiętą, nieogoloną twarz, spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, patrzy w swoje czerwone oczy... Potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej dziewczyny. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
- Kur*a, jak można do tego stopnia kochać pieniądze...


- Mamusiu, czy diabeł jest mężczyzną?
- Nie, jest o wiele gorszy od mężczyzny.
- O! Jest kobietą..!?!


Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki?
- Ładnie wyglądam?
Co mówi mężczyzna po wyjściu z łazienki?
- Na razie tam nie wchodź.


Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Nie rozumiem, co kobiety widziały w mężczyznach dawniej?
- Kiedy to - dawniej?
- No, zanim wymyślono pieniądze.


Dlaczego huragany dostają imiona kobiet?
- Bo najpierw są cieple i wilgotne, a później zabierają domy i samochody.

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Teściowa

Teść chce wyrzucić teściową przez balkon. Sąsiad krzyczy:
- Panie, zabijesz pan człowieka!
- To odsuń się pan!


Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...


Młody zięć dostał od teściowej na gwiazdkę dwa krawaty. Aby się jej przypodobać, następnego dnia, na świąteczny obiad założyl jeden z nich.
Kiedy uśmiechnięty wszedł z żoną do teściów, usłyszał:
- Co, drugi krawacik się nie podobał?


Teściowa leży na łożu śmierci, powoli, ale miarowo oddycha, a przy łożu czuwa zięć. Nagle do pokoju wpada mucha, zaczyna sobie fruwać i brzęczeć, teściowa zaczyna wodzić wzrokiem za tą muchą, na co zięć mówi:
- Mamusia się nie rozprasza...

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Seks

Mąż budzi żonę w nocy:
- Kochanie, obudź się - mam dla ciebie tabletkę na ból głowy.
- Odczep się, przecież mnie nic nie boli.
- Ha, mam cię!


Żona w czasie stosunku pyta się męża:
- A jeśli urodzi się nam dziecko to jak damy mu na imię?
Mąż bierze prezerwatywę i robi jeden supełek, drugi, trzeci, po dwudziestym mówi:
- Jeśli się stąd wydostanie to nazwiemy go MacGyver.


Mąż wraca do domu i zastaje w łóżku żonę z kochankiem. Bez zbędnych ceregieli wyrzuca kochanka przez okno z pierwszego piętra. Następnego dnia to samo. Kochanek zabandażowany, ale w łóżku. Także wyrzuca go przez okno. Trzeciego dnia wraca i widzi w łóżku kochanka ze złamaną ręka. Zbliża się do niego aby go wyrzucić, a tu kochanek pyta się:
- Czego pan ode mnie chce?
- Przestań pan przychodzić do mojej żony!
- Tak trzeba było od razu powiedzieć, a nie rzucac aluzjami.


Wieczorem na ławce w parku siedzi chłopak z dziewczyna. Chłopak namiętnie obmacuje jej plecy. Wreszcie dziewczyna się pyta:
- Co robisz?
- Szukam piersi.
- Piersi są z przodu.
- Tam już szukałem...

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Studenci

Pod czas wykładu profesor na skraju bezsilności zwraca się do sali:
- Proszę Państwa czy wiecie, że nasi studenci z Polski wraz ze studentami z innych krajów wysłali niedawno satelitę w kosmos?
- Wiemy!
- A wiecie, że oni nawet mają z nią kontakt?
- Wiemy!
- A ja zastąpiono tutaj z wami nie mam żadnego.


Profesor filologii polskiej na wykładzie:
- Jak Państwo wiecie w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia. Na to student z ostatniej ławki:
- Doobra, doobra...


- I co? Zdałeś coś w tej sesji?
- Tak.
- A co?
- Pościel.


W stołówce w kolejce po zupę rozmawiają dwaj studenci:
- Masz jakieś wieści z domu?
- Niestety. Ani złotówki...


Jeden żołnierz mówi do drugiego:
- Chodź porobimy sobie jaja z dowódcy jednostki.
Na to drugi:
- Wiesz co? Ja pierdolę, już porobiliśmy sobie jaja z dziekana...


Ojciec, będąc w podróży służbowej, postanowił późnym wieczorem złożyć niespodzianą wizytę swemu pierworodnemu. Dotarł przed zamknięte już drzwi akademika i zaczyna głośno pukać. Na pierwszym piętrze otwiera się okno, a z niego wychyla się student i krzyczy:
- Czego, dziadu?
- Czy tu mieszka Janek Kowalski?
- Taa, mieszka. Zostaw go pan pod drzwiami, rano się nim zajmiemy.


W knajpie rozmawiają studenci:
- A byłeś na liście Schindlera?
- To Schindler puścił listę? Kiedy??!


Profesor rozpoczyna egzamin:
- Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
Studenci spojrzeli na siebie ze zgrozą:
- zastąpiono! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!


Pewien młody student miał egzamin pisemny. Siedział sobie w ostatnim rzędzie, więc mógł spokojnie pisać.
- Pss...! Masz pierwsze? - usłyszał w pewnej chwili za plecami.
- Mam.
- To daj. - student przepisał zadanie i podał do tylu po kilku minutach.
- Pss...! Masz drugie?
- Mam.
- To daj. - student przepisał i podał po kolejnych kilku minutach.
- Pss...! Masz trzecie?
- Mam.
- To daj.
Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:
- Pss...! Zdał pan, proszę indeks...


Na zakończenie egzaminu ustnego profesor zadaje studentowi ostatnie pytanie:
- Proszę mi powiedzieć, jakiego koloru są liście na tamtym drzewie?
- Zielonego - odpowiada spokojnie student.
- To proszę przyjść jak będą żółte.


Dlaczego student jest podobny do psa?
Bo jak mu zadać jakieś pytanie, to tak mądrze patrzy...


Któregoś wieczoru ojciec pyta swego syna, studenta:
- Masz jakiś problem? Może porozmawiamy jak ojciec z synem?
- Wolałbym, żebyśmy porozmawiali jak ojciec z ojcem...


Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać, jeżeli jest pijany. Egzaminator był litościwy, więc stwierdził, że nie ma sprawy. Na rozgrzewkę kazał studentowi narysować sinusoidę. Student wziął kredę, podszedł do tablicy i narysował piękną sinusoidę. Egzaminator powiedział:
- No widzi Pan, jednak Pan umie.
Na to student:
- Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych.


- Jak jest po angielsku student zaoczny?
- Behind eye student.


Przychodzi baba do lekarza ze studentem w du*ie. Lekarz:
- Co pani jest?
- Dziekanat!


Idzie dwóch studentów ulicą i widzą kawałek kartki leżącej na chodniku. Jeden się pyta drugiego:
- Co to jest?
A drugi odpowiada:
- Nie wiem, ale kserujemy!

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Informatyka

- Co to jest p'n'p a la Windows?
- "System znalazł nieznane urządzenie, włóż do napędu dysk z nieznanym sterownikiem".


Impreza informatyków. Wódka leje się szerokopasmowym strumieniem. Dwóch adminów pije bruderszafta:
- To co? Mówmy sobie po IP!


Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
- Tetris - pomyślał nałogowiec komputerowy.
- Nałogowiec - pomyślała cegła.
- Level 2 - pomyślał Bóg.


Dzieci z przerażeniem pytają się ojca:
- Tato co ty robisz z tą siekierą?
- Killuje procesy potomne!


Przychodzi Informatyk do lekarza:
- Panie Doktorze wątroba mi nawala...
- Dziwne, u mnie działa...

Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warcie i nagle widzi majaczącą w ciemnościach sylwetkę.
- Hasło! - woła admin
Odpowiada mu cisza.
- Hasło! - woła ponownie admin.
Znowu cisza.
- Hasło! - woła raz jeszcze.
Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi administrator systemu ściąga z ramienia kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.
- User unknown. Access denied... - mruczy do siebie zadowolony administrator...


#include<alkohol>
void main()
{
if matura == "zdana"
picie();
else
picie();
}


Jaka jest różnica między informatykiem 1 i 5 roku?
- informatyk 1 roku myśli, że 1 kB to 1000 B.
- informatyk 5 roku myśli, że kilometr to 1024 metry.


Na pracowniczy bal maskowy przyszli:
- sekretarka w masce kota,
- księgowa w masce królika,
- dyrektor w masce lwa,
- informatyk w masce 255.255.255.0


Kto to, do jasnej zastąpiono, jest ten gen. Failure???
- Ulubiony dowódca wojskowy Billa G. Drugim jego idolem jest gen. Protection.


Hiroszima 45, Czernobyl 86, Windows 95...


WinLux to nowy system łączący w sobie stabilność windowsa i łatwść instalacji linux'a.


Honorowy programista wiesza się razem ze swoim programem...


Rozmawia dwóch informatyków:
- Wpadaj do mnie, będzie impreza: muzyka, drinki, panienki!
- Muzyka, drinki OK, a tych panienek ile będzie?
- Ze 6 GB.


Co jest najszybsze w 286?
- Wiatraczek.


Przychodzi administrator rano do pracy, siada do komputera, aby zobaczyć co się działo w nocy i śpiewa :
- Chcę oglądać twoje logi, logi, logi, logi.


Dzwoni klient do serwisu, odbiera obsługa:
- Używam Windows...
- Tak.
- No i komputer nie działa poprawnie.
- To już pan powiedział...


Informatyk zabrał swojego syna do ZOO. Stoją przed wybiegiem dla pingwinów.
- Popatrz synku, a to są żyjące na kole podbiegunowym linuksy.


- Wiesz, wczoraj mój kumpel uszkodził w ciągu 5 minut serwer.
- Co ty powiesz?!! Jest hackerem???
- Nie, debilem!!!


Wsiada informatyk do taksówki. Taksiarz pyta:
- Dokąd jedziemy?
- 192.168.4.1.


Oprogramowanie jest jak katedra.
- Budujesz, budujesz, budujesz, budujesz, a potem... już tylko się modlisz!


Jadą samochodem: fizyk, chemik i informatyk. Nagle samochód staje i nie chce jechać dalej. Fizyk: To pewnie coś z przeniesieniem napędu... Chemik: A ja myślę, że to coś nie tak z paliwem... Informatyk: Zamknijmy wszystkie okna, wyjdźmy i wejdźmy jeszcze raz...

#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Wojsko

Podoficer do rekrutów:
- Musicie zawsze patrzeć wrogowi prosto w oczy. Kowalski! Co się tak na mnie gapisz!?


Z czego składa się but wojskowy?
a) ze sznurówki,
b) z połysku,
c) z buta właściwego.


Spotykają się 2 żołnierze:
- Co tam masz?- rzucił pierwszy.
- Granat - rzucił drugi.


Chiński sztab generalny planuje inny scenariusz inwazji. Głównodowodzący przedstawia założenia:
- Atakujemy małymi grupami. Od południa pójdą 3 miliony żołnierzy, od pólnocy ruszą 2 miliony, a środkiem pójdą czołgi.
Na to wstaje głównodowodzący wojsk pancernych i pyta:
- Oba?


Lekarz wojskowy robi obchód w szpitalu polowym.
- I co nowego siostro?
- Właściwie nic tylko ten symulant…
- No i co z nim znowu?
- Wczoraj umarł…


Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta:
- I jak wygląda?!
Na to adiutant:
- Jest bardzo ładny... Podobny do Pana generała.
- A podaj więcej szczegółów!
- Niski, łysy i bez przerwy drze mordę.


Komisja wojskowa:
- Zawód ojca?
- Ojciec nie żyje.
- Ale kim był?
- Gruźlikiem.
- Ale co robił?!!
- Kaszlał...
- Ale z czego żył? Z tego się przecież nie żyje!!
- Przecież mówie, że nie żyje..


- Poruczniku! Dowiedziałem się wczoraj, że wróciliście do obozu pijani i na dodatek pchając taczkę!
- Tak jest, panie majorze.
- Ja was zdegraduję! Zamknę w areszcie! I długo nie wydam żadnej przepustki!
- Tak jest, panie majorze.
- I nic nie macie na swoje usprawiedliwienie?
- W tej taczce był pan, panie majorze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum pokojeppipsm.fora.pl ARCHIWUM- haku.ok1.pl Strona Główna :: Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     pokojeppipsm.fora.pl ARCHIWUM- haku.ok1.pl: Forum przeniesione na www.haku.ok1.pl     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin